Ponieważ nie znam prekursora tego syntezatora, jest to dla mnie po prostu w miare 'tani' syntezator analogowy. Ktoś może się w nim doszukiwać fragmentów historii, ja bardziej zwracam uwagę na możliwości w stosunku do ceny i w tej kwestii oceniam go niemalże bezkonkurencyjnie.
Jakość wykonania na przyzwoitym [jak na tą cenę] poziomie, może trochę denerwują lekko niestabilne pokrętła ale nie ma tragedii. Wizualnie jest całkiem przyjemnie.
Głównie używam go z pulsem [z regulowaną szerokością pulsu] i brzmi niepowtarzalnie ?! Tego nie wiem, ale w porównaniu do innego syntezatora [hybrydowego] to z kobol'a rzeczywiście wydobywa się ten oczekiwany analogowy dźwięk. Jeżeli dodatkowo wykorzystać jego duofonię [w moim przypadku jest za pośrednictwem modułu CM1A z Behringer'a], no to już robi się świetnie.
Brakuje dodatkowych attenuator'ów dla zautomatyzowania naszych poczynań, można oczywiście dokupić ale to znów podnosi cenę.
Reasumując, taki Kobol sprawdzi się świetnie jako analogowy lead. Mnie trochę znudził i uważam, że wole dołożyć ~400 zl do Behringer'a Neutron z uwagi na większe możliwości [choć tam oscylatory są już chyba cyfrowe, więc średnio można obydwa modele porównywać].