Soline znalem wczesniej jako VST od Air Music - brzmienie tam brane bylo oczywiscie z sampli, ale bylo bardzo wiele mozliwosci modyfikacji w tym to, ze wszystkie instrumenty mialy polifonie, a takze to, ze poziom glosnosci kazdego instrumentu mozna bylo regulowac, byl tez klawisz "ensemble", który rozmnazal dodatkowo brzmienie. Ale klasyka sprzetowa to klasyka i Behringer pozostal przy niej. Kazdy instrument wlacza sie osobno, prócz rogu, który dziala tylko z trabka. Kontrabas i wiolonczela nie maja polifonii i dzialaja tylko w zakresie nieco ponad jednej oktawy. Ale za to brzmienie jest swietne. Poza tym sa wspaniale efekty - modulacja i phaser. Póki co podlaczylem Soline przez CATa, daje to nieco wieksze mozliwosci zabawy dzwiekiem, w tym unikalne, narastajace wibrato, co przy smyczkach jest jakby oczywiste.