Kiedy pierwszy raz sięgnąłem po D’Addario XS Phosphor Bronze o rozmiarze 10-52, byłem ciekawy, jak poradzą sobie w codziennym graniu i nagrywaniu. Znając już jakość produktów D’Addario, miałem wysokie oczekiwania, ale te struny zdecydowanie mnie zaskoczyły.
Pierwsze wrażenie i instalacja
Po otwarciu opakowania widać, że struny są wykonane z dbałością o każdy detal. Powłoka XS jest praktycznie niewidoczna, ale daje się odczuć już przy pierwszym dotyku. Montaż na gitarze był łatwy i szybki – struny szybko dostroiły się i utrzymywały napięcie bez konieczności ciągłego strojenia, co jest ogromnym plusem.
Brzmienie
Brzmienie tych strun jest, krótko mówiąc, imponujące. Na akustycznej gitarze brzmią pełnie, bogato i głęboko. Phosphor Bronze daje ciepły i zbalansowany dźwięk z odpowiednią ilością harmonicznych. Co ciekawe, pomimo lekkiego rozmiaru (10-52), struny dają solidny bas, ale jednocześnie mają krystaliczne i wyraziste tony górne. Idealnie sprawdzają się zarówno w graniu fingerstyle, jak i w intensywnym strumming’u.
Wytrzymałość i komfort gry
Dzięki zastosowanej powłoce XS struny są bardzo odporne na korozję i wilgoć. Grałem na nich intensywnie przez kilka tygodni, zarówno na scenie, jak i podczas prób, i nadal brzmią świetnie, bez zauważalnej utraty jakości dźwięku. Co więcej, powłoka jest ledwo wyczuwalna, nie ogranicza gry ani ślizgu palców po strunach, co sprawia, że gra jest bardzo komfortowa. Przy okazji, ta powłoka zmniejsza też efekt “piszczenia” przy przesuwaniu palców, co jest dużym plusem w nagraniach studyjnych.
Podsumowanie
D’Addario XSE1052 to jedne z najlepszych strun, jakie miałem okazję używać na gitarze akustycznej. Świetne brzmienie, trwałość i komfort gry sprawiają, że są to struny, które z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, kto szuka niezawodnych strun o długiej żywotności. Cena jest może trochę wyższa niż w przypadku standardowych strun, ale różnica w jakości jest warta każdej złotówki. Dla mnie to struny, które zdecydowanie pozostaną na mojej gitarze na dłużej!