Kupiłem gitarę około 2 lat temu i do tej pory to jedna z moich głównym gitar mimo tego Benton ma trochę wad po przyjściu co od razu było słychać to nie równy trust rod, ponieważ progi około 13 ciągle miały brzydki brzęczący dźwięk jakiś tydzień później nagle wejście Jack do wzmacniacza postanowiło się odkręcić przez co nie mogłem podłączyć jej do wzmacniacza i ciągle "latało" w środku gitary po oddaniu jej do poprawy okazało się także że mostek jest krzywy i wymaga podszlifowania razem z programi, przy okazji naprawione było wejście Jack około 2 tygonie później wejście Jack (to akurat możliwe że wina serwisu) ponownie postanowiło się jakimś cudem rozkręcić mimo mocnego zaciśnięcia nakładki obecnie minął rok bez żadnego serwisu, ponieważ nie mam już obecnie żadnego lutnika w pobliżu pisząc to właśnie próbuje ponownie jakimiś domowymi sposobami naprawić wejście Jack, gitara na ogół nie ma złego brzmienia trochę brakuje "głębszego" i troszkę cieplejszego brzmienia jak na akustyka, ale nie jest źle także tył gitary czyli roundback który jest plastikowy to akurat zależy od osoby gdyż mąż kupił także ta samą to nie ma problemu ze ześlizgującą się gitarą z kolan tymczasem u mnie to też częsty problem co czyni granie na niej średnio wygodne jeśli chodzi o pieniądze to myślę żebym jak już to szybciej zainwestować w Fendera tańszego bądź squiera jeśli chodzi o budżet