Dobry instrument, choć ma swoje wady i wcale nie jest najlepszym wyborem dla początkujących. Bardzo dobre materiały z elektroniką włącznie, świetne brzmienie, bardzo wygodny gryf.
Do pełni szczęścia wymaga umiejętności w ustawianiu gryfu i intonacji i najlepiej, natychmiastowej wymiany kluczy do strojenia. Klucze zamontowane w gitarze wyglądają jak oryginalny osprzęt fendera, ale nie trzymają stroju - szczerze mówiąc, gitarę trzeba dostrajać co utwór. Nie jest to też gitara dla dzieci, chyba że biegają na siłownię od przedszkola. Waży ponad 4 Kg, więc to wymarzony instrument dla kanapowych wymiataczy. Godzina na scenie z tym klocem wymaga tygodnia rehabilitacji kręgosłupa.
Mimo wszystko, choć gram od ponad 30 lat i zebrałem sporo instrumentów z różnych półek cenowych, to niepozorny i tani HB TE-52 po wymianie kluczy, jest od miesiąca moim ulubionym instrumentem. I nie w kategorii "w tej cenie jest ok" - jest ok, nawet obok piętnastokrotnie droższych gitar.
Więc, jeśli lubisz pogrzebać samodzielnie przy "wieśle", pomajsterkować samodzielnie up-gradując to i owo, nie przeraża Cię brand z nikąd, to nie ma lepszego wyboru.