Używam go jako Drum-maszynę w parze z Arturią Keystep Pro. Dzięki temu mogę tworzyć muzykę całkowicie bez komputera, a dopiero na sam koniec zgrać wszystko do DAW.
Plusy:
+ Jakość wykonania zaskakująco solidna (nawet jak na plastikową obudowę). Potencjometry stabilne, stawiają duży opór, nie trzeba się martwić o luzy ;)
+ Możliwość zapisu parametrów dla każdego kroku osobno (coś więcej niż sama sekwencja)
+ Dobrej jakości efekty Delay i Reverb
+ Intuicyjny dostęp do funkcji i parametrów (rzadko potrzebowałem instrukcji, łatwo było odgadnąć kombinacje przycisków)
+ Prostszy i tańszy o połowę od Elektron Digitakt'a (dla mnie to zaleta, dla niektórych może być wadą)
+ Funkcja "Chance" sprawia, że możemy ustawić prawdopodobieństwo uderzenia danej partii w czasie (np. 50% szans), w ten sposób każda sekwencja może brzmieć nieco inaczej - ludzko. Używam tego prawie do wszystkiego. Można uzyskać niespodziewane rezultaty :)
Minusy:
- Tylko 6 ścieżek, ale rekompensuje to mocarny sekwencer
- Każda ścieżka może być użyta do sterowania zewnętrznym syntezatorem przez MIDI, lecz wtedy nie możemy tworzyć innej sekwencji sampla dla tej samej ścieżki
- Overbridge nie wspiera Model:Samples, więc zgrywanie do komputera możliwe tylko na dwóch kanałach (lewy+prawy)
Jest na to mały trik: zamiast zgrywać 6 razy każdą ścieżkę (od 1 do 6), wystarczy ustawić je parami na "panorama w skrajne lewo -> ścieżka 1", "panorama w skrajne prawo -> ścieżka nr 2", itd.. W ten sposób zgramy dźwięk do komputera tylko 3 razy po 2 ścieżki (np. kick+snare, OH+CH, Perc+Tom).
Podsumowując: nie dajmy się zwieść, że to tylko 6 ścieżek, da się ze spokojem zrobić z tego perkusję zapełniającą pełne spektrum dźwiękowe. Wystarczy dodać efekty delay, reverb, użyć różnych parametrów per krok, modulować je dzięki LFO, a na koniec dodać losowość kroków przez parametr "Chance" :)
Ja się nie zawiodłem, polecam!!!