Lubię grać na grubszych strunach w standardowym E. Dotychczas używałem Skinny Top/Heavy Bottom, tym razem chciałem zobaczyć jak się będzie grało z grubszymi strunami wiolinowymi, szczególnie, że miałem tendencje do zrywania ich po paru miesiącach w miarę regularnego grania.
Struny brzmiały klarownie i ciężko, ale po pół godziny grania 0.011 pękła. Nie wiem czy miałem pecha, czy może aż tak się znęcam nad tymi strunami, ale jeśli oczekujecie dużej wytrzymałości, to może poszukajcie czegoś innego. Reszta strun po miesiącu grania jeszcze wytrzymuje...