Harley Benton DC-Ukulele, choć wygląda jak zabawka, jest w istocie instrumencikiem niebanalnym. Przyzwoite gatunki drewna z prostą elektroniką i dobrym, jak na dzisiejsze standardy, montażem sprawiły, że udało się uzyskać naprawdę udany kompromis pomiędzy ceną, a walorami użytkowymi. Po wyjęciu z pudełka okazało się, że produkt jest nad wyraz gustownie i dobrze polakierowany, gryf jest prosty, progi, choć raczej niskiej jakości, nabite całkiem równo. Oczywiście nie jest to instrument, który gra od razu po rozpakowaniu, niestety nie, ale po delikatnej polerce progów, nawilżeniu podstrunnicy i korekcie wysokości strun na mostku, wszystko zagrało należycie. W zasadzie z wyjątkiem nieestetycznie wykończonego mostka i widocznych w jednym miejscu gwoździków podstrunnicy, które to uchybienia absolutnie nie przeszkadzają w grze ani nie wpływają na brzmienie instrumentu, trudno jest się przyczepić. Trzeba oczywiście mieć na uwadze, że to ukulele za 58 euro, jednak moim zdaniem za tę cenę otrzymujemy nieco więcej.