To urządzonko, to właściwie multiefekt z głośniczkiem. Przy czym z poziomu urządzenia możemy tylko wybrać 1 z 4 zapisanych presetów, włączyć tuner i ustawić głośność. Wszystko inne wymaga posiadania aplikacji. W aplikacji można tworzyć i edytować presety, szukać i odtwarzać muzykę z internetu z funkcją odczytywania akordów w utworach, grać do podkładów lub grać z wirtualnym bandem w fukcji SmartJam. Urządzenie jest zasilane z wbudowanej baterii. Na jednym naładowaniu można pograć kilka godzin. Głośniczek jest wystarczający do pogrania w domu. Oczywiście jest malutki, więc brzmienie jest słabe ale jeśli ktoś chce sobie poćwiczyć nie przeszkadzając domownikom czy sąsiadom, jest OK. Można też podłączyć słuchawki lub wyprowadzić sygnał do większego nagłośnienia. Ale tu pojawiają się problemy bo gotowe presety są raczej zoptymalizowane pod wbudowany głośnik i szczególnie po nagłośnieniu, wymagają znacznej korekty. Zresztą, jak w każdym multiefekcie, fabryczne presety to w zasadzie tylko demo. Najlepiej utworzyć swoje. Jeśli chodzi o zaawansowane funkcje urządzenia, to szału nie ma. Odczytywanie przez aplikację akordów z wyszukanych utworów działa średnio. Algorytm słyszy więcej niż zostało zagrane i z reguły rozpisuje utwór jako znacznie bardziej skomplikowany. Sprawdziłem między innymi na własnych nagraniach. Gdyby ktoś chciał zagrać to samo co ja, na podstawie akordów zaproponowanych przez aplikację, wyszło by inaczej. Podobnie ma się sprawa z funkcją SmartJam. Na razie nie udało mi się z niej skorzystać. Po prostu tworzone przez aplikację akompaniamenty, nie mają wiele wspólnego z tym, co zagrałem na wzór. Podsumowując. Urządzenie jest fajne jako przenośny wzmacniacz do ćwiczenia w warunkach, w których nie można użyć normalnego wzmacniacza. W odróżnieniu od wtykanych wzmacniaczy słuchawkowych, ma głośnik ale też jest większe. Co kto woli. Najlepiej podłączać Sparka za pomocą systemu bezprzewodowego lub jakimś cieńszym, lekkim kablem, raczej z wtyczką kątową. Wpięcie się porządnym, grubym kablem, z prostą wtyczką, skutkuje łatwym przewracaniem się tego lekkiego pudełeczka. Jako urządzenie smart, Spark jest przereklamowany. Ja zabieram go na wyjazdy do mojego weekendowego mieszkania. W tej roli się sprawdza.