Przetestowalam wiele mikrofonów z ,,wysokiej pólki'' i w cenach ok 500 EUR, jednak ten dla mojego wokalu wypada najlepiej. Mozna powiedziec, ze ,,sam spiewa''. Praca z tym mikrofonem to przyjemnosc, lekkosc spiewania i piekna gleboka barwa glosu. Spiewam trzymajac go w reku i do kobiecej dloni pasuje idealnie. Wczesniej uzywlam SHURE SM 58, a od 12 lat Sennheiser (poprzednia wersja tego modelu), który po kilkunastu latach nieco sie ,,zuzyl'' i dlatego kupilam wlasnie ten egzemplarz. Caly zespól (4 osoby) od pewnego czasu spiewa wlasnie do tego modelu.
Podsumowujac: duza dynamika, latwosc spiewania, gleboka barwa, efekt koncowy - rewelacyjna jakosc w odbiorze wokalu przez sluchaczy. Wymaga jednak dobrej/doskonalej dykcji i wyraznego przekazu tekstu piosenki. Kto przyzwyczail sie do ,,ostrego SHURE'', to pewnie bedzie ciezko mu sie ,,przestawic'',za to jest o wiele bardziej ,,miekki'' i ,,gleboki''. Poniewaz wybór mikrofonu to sprawa indywidualnych warunków glosowych, to jednak polecam kazdemu, aby przynajmniej wypróbowac Sennheiser E 935 i w trakcie jednej piosenki zaspiewac fragment do swojego, a drugi fragment do Sennheiser E 935, aby poczuc róznice.