Neural DSP Quad Cortex

QC kupiłem w ciemno. Nie miałem możliwości zapoznania się ze sprzętem na żywo. Mam porównanie bezpośrednio z Helixem. Po pierwszej godzinie spędzonej z QC włączyłem Helixa. I to był mój ostatni kontakt z Helixem. QC brzmi niesamowicie. Jest selektywny i dynamiczny. Bardzo łatwo ukręcić fajne brzmienie. Brzmi pięknie i klarownie. Ma bardzo dobre presety fabryczne. Całość zamknięta w nowoczesnej puszce. Jakość wykonania na najwyższym poziomie. Przełączniki wydają się być mocne. Na ekran najlepiej nakleić sobie jakąś ochronę.
Bardzo dobrze współpracuje z PowerCabem od Line6.
Sprzęt ma potencjał a każda aktualizacja przynosi poprawki i usprawnienia.
Przyczepić się można jedynie do zasilacza. Wygląda jak zabawka z Ali a kabel przypomina chiński makaron. Mam nadzieję że długo posłuży.

Otrzymałem urządzenie, pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka - przyjemne w dotyku urządzenie. Niestety czar pryska po przyjrzeniu się bliżej. Obudowa dość delikatna, szczególnie z tyłu, ma się wrażenie, że jest bardzo delikatna. Później już było tylko gorzej - uruchomienie urządzenia obnaża słabość ekranu LCD - bleeding (czyli jaśniejszy ekran w rogach od podświetlenia).

Po uruchomieniu okazało się, że pokrętła przy wciskaniu strasznie trzeszczą, nieprzyjemnie zgrzytają - jakby się ocierał metal o metal. Wg. Połowy osob z neurala jest to problem, wg drugiej połowy, to normalne.

Brzmienie - jest ok, brzmi super, wzmacniacze brzmia bardzo dobrze. I to tyle. Teraz wady - jest ich mało, mało efektów. Trzeba posiłkować się Neural Capture, które nie zawsze przypadną do gustu. Neural capture są to nagrane konkretne modele wzmacniaczy i pedałów w konkretnych ustawieniach. Jeśli chodzi o capture to można zmieniać ustawienia wzmacniacza ale TYLKO jesli chodzi o głośność gainu, bassu, treble, i midow. Ustawienia pokazuja ze mozna te parametry zmieniac, jednak prawda jest taka ze podbijaja tylko czestotliwosci glosnosci odpowiedzialne za te parametry.

Właściwości - Obsługa ekranu i interfejs na plus - można szybko ukręcić własne brzmienie. na minus - uboga lista wzmacniaczy, efektów, brak edytora na komputer (przez co urządzenie musi być bardziej na biurko niż na podłogę jak chcesz kręcić - chyba ze lubisz się schylać co 2 minuty)

Obsługa thomann - No cóż, tutaj tez nie mogę pochwalić jestem totalnie zawiedziony i to mój ostatni zakup w thomann. Wysłałem urządzenie na wymianę w związku z tymi nieszczęsnymi przyciskami. Obsługa Thomann zapewniała mnie, że nowe urządzenie zostanie wysłane w dniu w którym otrzymają wadliwe. Mija 4 dzień i dalej nie przetworzyli urządzenia w serwisie aby wysłać nowe. To jest żart z klienta który nie mało wydaje w tym sklepie.

Podsumowując - urządzenie niezłe, ale kompletnie nie warte tych pieniędzy. Myślę, że w przeciągu roku - dwóch będzie lepiej, ale na chwilę obecną jest to ewidentnie wersja beta. Konkurencja w postaci fractala zjada na śniadanie QC brzmieniem, pancernością, ilością aktualizacji, dodawania nowych rzeczy.

Przed zakupem QC mialem do czynienia kolejno z fractal axe ultra a nastepnie z nowym produktem firmy Fractal a mianowicie FM3. O ile oczywiste bylo ze Neural polknie jakoscia axe ultra to co do FM3 nie bylo to juz takie pewne.
Po pierwszych paru godzinach obcowania z QC moje obawy zostaly rozwiane. Jakosc brzmien jest rewelacyjna zupelnie tak jak w FM3, ale to co przemawia na korzysc QC to obsluga, która jest niesamowicie intuicyjna. Samo urzadzenie jest solidnie wykonane, ma przejrzysty dotykowy ekran i ogólnie jest wykonane bardzo dobrze.
Podsumowujac Rewelacja, nic dodac nic ujac. Polecam

Cześć. Cortexy miałem 2 razy.
Moja opinia po krótce.

Obsługa:
Nie ma na ten moment lepiej obsługiwalnego i prostego urządzenia na rynku. Każdy kto obsługuje smartfona, obsłuży bez problemów i to. Bez instrukcji. Łatwy, prosty, przyjemny. Fizyczne potencjometry oczywiście to wielki plus. Zbędny zupełnie jest edytor do PC/Mac.

Wygląd:
POWALA. Piękny. Szkoda go trzymać na podłodze, bo jest tak ładny, że na biurku jest ozdobą :)

MODELING:
Modelowanie każdego z tych procesorów jest specyficzne dla każdego z producentów. Filozofia zaprogramowania tych brzmień jest wyraźnie słyszalna, co skutkuje tym, że nie zawsze jest jakoś wielce różowo. Wzmacniacze typu Hi Gain jakoś niespecjalnie się od siebie różnią. W ogóle jedno z moich pierwszych wrażeń było takie, że są zbyt małe różnice w brzmieniu poszczególnych modeli. Cały czas słychać ten sam "korzeń" brzmienia. Oczywiście różnią się barwami itd. Inaczej reagują na kręcenie volumem, który też w zależności od modelu wzmacniacze, też potrafi podbijać gain, robiąc np "bułę" lub w innych "gruz", czy też samą gałką GAIN. Ale mówię tutaj właśnie o filozofii programowania. I tak gdzieś słychać podobieństwo.
Pokusiłem się o wykonanie funkcją CAPTURE Fractala. Tak z ciekawości. Brzmienie Fractala, zostało przerobione na brzmienie Cortex'owe. Tak to właśnie wygląda.
Ale... W rezultacie da się ukręcić fajne brzmienia, jest bardzo mocny, procesora nie sposób zapchać. Można używać po 3 piece, 2 delaye, 2 reverby, jakieś modulacyjne do tego + 2 kolumny lub IR-y i nie ma problemu.

Wielka, przeogromna zaleta:
Cortex ma wywalony zasilacz na zewnątrz i jest tak cichy, że to aż nie do wiary! Na upartego przy prostych łańcuchach, można grać bez bramek szumów. To jest nie do zrobienia na konkurencyjnych modelerach.
Gitara wybrzmiewa do końca naturalnie bez żadnych cięć.

Tyle na tę chwilę.

Pozdrawiam!