Durga to nie tylko estetyczny dodatek, ale ponadczasoweg doznania muzyczne, bo od pierwszych dzwięków jest jakby dobrze znany, brzmienie od razu pełne i przyjemne. Dla mnie osobiście trochę jak biżuteria i już od pierwszego wejrzenia budzi zachwyt. Dźwięk pełny, ciepły i bogaty w harmoniczne, co więcej można mu "dołożyć" powietrza i wtedy "gada" jak szalony - niesamowita przyjemność. (chyba wkrótce kupię także do tenoru, bo barytonowy po prostu wymiata).
ps. Wyjmowanie tego ustnika z futerału to taki mój mały rytuał. Tak, cena wysoka i dlatego to mój symbol pasji i miłości do dźwięków które nadejdą za "chwilę".