Dzięki naszym plikom cookie chcielibyśmy zaoferować najlepsze możliwe doświadczenia zakupowe wraz ze wszystkim, co się z tym wiąże. Obejmuje to na przykład odpowiednie oferty, spersonalizowane reklamy i zapamiętywanie preferencji. Jeśli Ci to odpowiada, po prostu udziel zgody na używanie plików cookie do preferencji, statystyk i marketingu, klikając „W porządku!” (pokaż wszystko) Zgodę można wycofać w dowolnym momencie za pośrednictwem ustawień plików cookie (here)
Controls: Clean Gain, Lead Gain, Bass, Middle, Treble, Lead Presence, Lead Volume, Master, Reverb Level, Delay Level, Noise Gate Treshold, Headphones Level
Switches: Store, M.V.B., Reverb, Delay, Gain Boos, Clean Lead, FX-Loop, Noise Gate, Stand By, Power, Phantom Power, IR Selector, Ground Lift, Power Soak (20W, 5W, 1W, Speaker Off)
Informacja: Aby opinie na temat sprzętu umieszczane na naszej stronie pochodziły jedynie od osób mających styczność z danym artykułem, umożliwiamy wystawianie ocen jedynie naszym klientom.
Opinie można wystawiać po zalogowaniu się w centrum klienta, używając opcji "wystaw opinię".
Ten wzmacniacz ma wiele zalet. Trudno opisać je wszystkie, więc postaram się skupić na tym co mnie najbardziej urzekło.
Na pierwszym miejscu dźwięk! Preamp jest naprawdę super. Przester nasycony, dynamiczny i bardzo przyjemny dla ucha. To taki Victor Smolski w małym opakowaniu. Jeśli choć trochę lubisz cenisz brzmienie ENGLa powinieneś spróbować.
Na drugim miejscu funkcje. Przywykliśmy już do tego że wzmak może mieć bramkę szumów i reverb. Zdecydowaną nowością jest Delay i sterowanie tymi funkcjami poprzez MIDI. Dzięki podbiciom i Delayowi wzmacniacz może się stać nie tylko dwukanałowym (Clean / Drive), ale nawet trzy kanałowym z dodatkowym LEAD właśnie. Wystarczy jakikolwiek sterownik MIDI i oprócz kolumny już nic więcej nie potrzeba.
Trzeci aspekt, to uniwersalność. Dzięki funkcji ograniczania mocy do 1W, można na nim grać spokojnie w domu, a jego wielkość gwarantuje komfortowy i niekłopotliwy transport.
Mnie to przekonuje i jestem bardzo zadowolony.
Polecam.
Ten wzmacniacz ma wiele zalet. Trudno opisać je wszystkie, więc postaram się skupić na tym co mnie najbardziej urzekło.
Na pierwszym miejscu dźwięk! Preamp jest naprawdę super. Przester nasycony, dynamiczny i bardzo przyjemny dla ucha. To taki Victor Smolski w małym opakowaniu. Jeśli choć trochę lubisz cenisz brzmienie ENGLa powinieneś spróbować.
Na drugim
Ten wzmacniacz ma wiele zalet. Trudno opisać je wszystkie, więc postaram się skupić na tym co mnie najbardziej urzekło.
Na pierwszym miejscu dźwięk! Preamp jest naprawdę super. Przester nasycony, dynamiczny i bardzo przyjemny dla ucha. To taki Victor Smolski w małym opakowaniu. Jeśli choć trochę lubisz cenisz brzmienie ENGLa powinieneś spróbować.
Na drugim miejscu funkcje. Przywykliśmy już do tego że wzmak może mieć bramkę szumów i reverb. Zdecydowaną nowością jest Delay i sterowanie tymi funkcjami poprzez MIDI. Dzięki podbiciom i Delayowi wzmacniacz może się stać nie tylko dwukanałowym (Clean / Drive), ale nawet trzy kanałowym z dodatkowym LEAD właśnie. Wystarczy jakikolwiek sterownik MIDI i oprócz kolumny już nic więcej nie potrzeba.
Trzeci aspekt, to uniwersalność. Dzięki funkcji ograniczania mocy do 1W, można na nim grać spokojnie w domu, a jego wielkość gwarantuje komfortowy i niekłopotliwy transport.
Mnie to przekonuje i jestem bardzo zadowolony.
Polecam.
obsługa
właściwości
dźwięk
wykończenie
2
0
Zgłoś nadużycie
Zgłoś nadużycie
H
Super AMP!!!
HellYeah! 05.11.2024
Piękny dzwięk pomiędzy evh,a marshall-em. Jak na takie maleństwo ma moc. Pięknie wykonany.
I have ENGL fireball 100, modellers (POD’s) , Kemper profiler, Marshall DSL, huge pedalboard with Friedman pedals, Origin Effects Revivaldrive (compact and hotrod), OD’s (TS9/Precision drive), Strymons for the reverb and delays.
With the ENGL Ironball SE, I managed to downsize my rig and now I only use my Boss MS3 as midi controller and additional effects. The built in IR’s also sounds good with my FRFR (Headrush). Really worth every penny for the sound and build quality.
I can finally concentrate on playing with minimal tweaking required just to get a good sound. Still it didn’t make me a better player but that’s on me. LOL.
I have ENGL fireball 100, modellers (POD’s) , Kemper profiler, Marshall DSL, huge pedalboard with Friedman pedals, Origin Effects Revivaldrive (compact and hotrod), OD’s (TS9/Precision drive), Strymons for the reverb and delays.
With the ENGL Ironball SE, I managed to downsize my rig and now I only use my Boss MS3 as midi controller and additional effects.
I have ENGL fireball 100, modellers (POD’s) , Kemper profiler, Marshall DSL, huge pedalboard with Friedman pedals, Origin Effects Revivaldrive (compact and hotrod), OD’s (TS9/Precision drive), Strymons for the reverb and delays.
With the ENGL Ironball SE, I managed to downsize my rig and now I only use my Boss MS3 as midi controller and additional effects. The built in IR’s also sounds good with my FRFR (Headrush). Really worth every penny for the sound and build quality.
I can finally concentrate on playing with minimal tweaking required just to get a good sound. Still it didn’t make me a better player but that’s on me. LOL.
Metal sounds are of the expected Engl quality, and clean sounds surprisingly go from crystal clear, through glassy, to a lovely edge of breakup, through crunch, to a good heavy rock tone with lots of separation of the sound of the individual strings.
Build quality is the best I have seen of Marshall, Orange, Engl, or anyone else. Built like a tank but weighs very little indeed.
On board effects are just a bonus, but I find I flip them on more often than not, especially when playing clean. When using outboard effects, the amp seems to respond well without crank and in the 20 w mode. The metal tones need nothing added at all.
The 1w mode really does give a pretty good sound - better than anything else I've heard at that volume. Obviously 5 w is better, and at 20 w, this thing come alive!
Metal sounds are of the expected Engl quality, and clean sounds surprisingly go from crystal clear, through glassy, to a lovely edge of breakup, through crunch, to a good heavy rock tone with lots of separation of the sound of the individual strings.
Build quality is the best I have seen of Marshall, Orange, Engl, or anyone else. Built like a tank but weighs
Metal sounds are of the expected Engl quality, and clean sounds surprisingly go from crystal clear, through glassy, to a lovely edge of breakup, through crunch, to a good heavy rock tone with lots of separation of the sound of the individual strings.
Build quality is the best I have seen of Marshall, Orange, Engl, or anyone else. Built like a tank but weighs very little indeed.
On board effects are just a bonus, but I find I flip them on more often than not, especially when playing clean. When using outboard effects, the amp seems to respond well without crank and in the 20 w mode. The metal tones need nothing added at all.
The 1w mode really does give a pretty good sound - better than anything else I've heard at that volume. Obviously 5 w is better, and at 20 w, this thing come alive!
